Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli uniewinnił dziś Wojciech Sumlińskiego od zarzutu powoływania się na wpływy w Komisji Weryfikacyjnej WSI oraz zobowiązanie się - w zamian za 200 tys. złotych - do załatwienia pozytywnej weryfikacji oficera WSI płk. Leszka Tobiasza - art.230 § 1 k.k. Jednocześnie uznał winnym współoskarżonego Aleksandra Lichockiego i skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 340 stawek w wysokości 160 zł. W poczet odbywania kary zostanie mu zaliczony areszt. Lichocki musi dodatkowo zapłacić koszty postępowania w wysokości ok. 35 tys. zł. Został także wobec niego zastosowany środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju.
Zdaniem sądu kwestia sprawstwa Aleksandra Lichockiego była oczywista, wprost dopuścił się czynu zabronionego, choć nie pojawiły się żadne dowody, że miał on wpływ na proces weryfikacji funkcjonariuszy WSI.
Tymczasem zupełnie inaczej wyglądała sytuacja Wojciecha Sumlińskiego. Nie było bowiem nagrań z jego udziałem. Kluczowa była wiarygodność zeznań Aleksandra Lichockiego oraz przede wszystkim Leszka Tobiasza (złożył zeznania wyłącznie w prokuraturze, gdyż zmarł w roku 2012). Zdaniem sądu jego zeznania były zmienne, sprzeczne z logiką życiową, nieszczere, więc należy uznać je za niewiarygodne. Wpływa na to miał także fakt, że Tobiasz był karany za przekroczenie uprawnień w związku z pracą w WSI.
Według sądu błędem było również przyznanie Tobiaszowi statusu pokrzywdzonego w etapie postępowania przygotowawczego.
Sąd w uzasadnieniu zwrócił także uwagę na otoczkę sprawy, na zainteresowanie nią takich osób jak Bronisław Komorowski, Paweł Graś czy Krzysztof Bondaryk.
Wyrok nie jest prawomocny.
Więcej na:
http://ander.salon24.pl/686437,proces-wojciecha-sumlinskiego-wyrok-sadu-z-dn-16-12-2015-r
CMWP SDP monitorowało proces na prośbę dziennikarza.