Czy polski sąd i organy ścigania stały się narzędziem reżimu Łukaszenki w walce z demokratyczną opozycją – pytali uczestnicy konferencji zorganizowanej na zaproszenie Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
Konferencja prasowa poświęcona sytuacji białoruskiego uchodźcy politycznego Andreja Żukowca, którego 30 kwietnia 2013 roku Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał na 3 lata pozbawienia wolności i 15 tys. zł grzywny odbyła się dziś w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na Foksal. O sprawie opowiadali prezes inicjatywy Białoruska Pamięć Narodowa Anatol Mikhnavets oraz Marek Bućko Sekretarz Zarządu fundacji Wolność i Demokracja.
Zdaniem panelistów wyrok jest precedensem na skale europejską, gdyż sąd uznał za wiarygodne zarówno dokumenty, jak i zeznania świadków z Białorusi. Tymczasem Mikhnavets i Bućko uważają, że sąd oparł się na sfałszowanych dokumentach i orzekł surowszą karę od tej, której domagał się prokurator. Ich zdaniem polski wymiar sprawiedliwości de facto stał się narzędziem białoruskiej dyktatury w walce z opozycjonistą, opierając się na podsuwanych przez służby specjalne reżimu Łukaszenki dokumentach. Chcą zaapelować do ministra sprawiedliwości o zbadanie sprawy i przeniesienia jej poza Białystok. Mają także nadzieję, że sprawa za pośrednictwem mediów zainteresuje polskie społeczeństwo, a głos w niej zabiorą politycy.
Organizatorami spotkania byli: Związek na rzecz Demokracji w Białorusi, Fundacja Wolność i Demokracja, Białoruski Dom w Warszawie, TV Biełsat oraz Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
Więcej o sprawie:
http://belsat.eu/pl/wiadomosci/a,13923,kolejna-porazka-polskiego-wymiaru-sprawiedliwosci-wideo.html
http://zhukavec.org/pl/index.php