Prokuratura w Poznaniu zmieniła swoje stanowisko w sprawie dostępu do tajnej części akt dla pełnomocnika rodziny Jarosława Ziętary. Stało się tak po publikacji "Głosu Wielkopolskiego". Dodatkowo sprawa wywołała bardzo duże zinteresowanie mediów po tym jak konferencję poświęconą śmierci poznańskiego dziennikarza zorganizowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy we wspólpracy z Komitetem Społecznym "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary".
Jeszcze w marcu br. naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Paweł Gryziecki napisał do pełnomocnika ofiary, że powienien on posiadać tzw. certyfikat bezpieczeństwa, by zapoznać się z tajnymi aktami w sprawie uprowadzonego w 1992 r. dziennikarza. Fakt, że takie żądanie było bezpodstawne, potwierdzili przedstawiciele władz samorządu adwokackiego, mecenas Andrzej Reichelt oraz prof. Piotr Kruszyński.
źródło: Krzysztof M. Kaźmierczak, "Głos Wielkopolski" z dn. 05.04.2011