Oświadczenie CMWP


Przekupstwo wśród polskich dziennikarzy



Informacja, że wsród państw przyjmowanych do Unii Europejskiej najbardziej przekupni dziennikarze są w Polsce, narusza dobre imię naszego zawodu i fałszuje stwierdzenia raportu amerykańskiego Instytutu Public Relations.

To, co w istocie podaje ten raport, to ocena podatności dziennikarzy na korupcję wynikająca z warunków, w jakich działają oni w swoich krajach, przeprowadzona przez członków Międzynarodowego Instytutu Prasy. Na warunki te składają się: skuteczne kodeksy etyczne dziennikarzy, skuteczne ustawodawstwo antykorupcyjne, właściwy poziom wynagrodzeń dziennikarzy, odpowiedzialność urzędników wobec obywateli, wolność mediów i swobodny obieg informacji, konkurencyjnośc na rynku mediów, wydatki państwa na wykształcenie.

Informacja, opracowana na podstawie tego badania przez Euobserver.com, na której zapewne oparło się internetowe wydanie miesięcznika „Press”, a za nim „Rzeczpospolita”, zaczyna się od zdania: „Jeśli chciałbyś przekupić dziennikarza, to najmniejsze szanse masz na to w krajach nordyckich”. W tak opracowanym rankingu Polska rzeczywiście znalazła się dopiero na 41 miejscu, za wszystkimi innymi krajami wstępującymi do Unii Europejskiej, ale nie oznacza to, że zjawisko „kupowania informacji w mediach” jest w Polsce rozpowszechnione. Przytoczone w raporcie słowo „zakazucha” (kupiony artykuł lub informacja) nie funkcjonuje u nas w ogóle, a zasługi dziennikarzy w wykrywaniu politycznych i gospodarczych afer są niepodważalne.

Dlatego wyniki badania amerykańskiego Instytutu Public Relations traktować należy jako ostrzeżenie i sygnał pilnej potrzeby oczyszczenia polskiej demokracji z korupcj i rządów „kolesiów”, a także podniesienia wymogów etycznych wobec dziennikarzy i polepszenia ich materialnych warunków pracy.


Andrzej Krajewski
dyrektor

Warszawa, 17 października 2003 r.