Napaść na fotoreportera "Newsweeka" nie może ujść bezkarnie
Warszawa, 1 czerwca 2003 r.
Użycie przemocy wobec fotoreportera, by odebrać mu zdjęcia zrobione publicznym osobom w publicznym miejscu, jest - zgodnie z art. 43 prawa prasowego - przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3. Sprawcy i inspiratorzy tego bezpośredniego ataku na wolność prasy powinni jak najszybciej stanąć przed prokuratorem.
Zaledwie dwa tygodnie temu Mariusz Łapiński oskarżył media o pisanie "na zamówienie, za grube pieniądze", a "Rzeczpospolitą" określił mianem "gazety, która sięgnęła bruku". Przypisane mu przez "Trybunę" polecenie "zdejmijcie go", po którym nastąpił atak na fotoreportera, mówi więcej o stosunku barona SLD do wolności prasy, niż przeprosiny za tamte słowa, skierowane przez niego do "porządnych dziennikarzy".
Jeżeli więc relacje prasowe z napadu na fotoreportera "Newsweeka" zostaną potwierdzone, to zapewnienia działaczy SLD, że nie podzielają poglądów Mariusza Łapińskiego na wolność prasy, tym razem już nie wystarczą. Dowodem respektowania wolności mediów będzie tylko natychmiastowe polityczne ukaranie inspiratorów tej napaści.