Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich


Oświadczenie Centrum Monitoringu Wolności Prasy
Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich






Przez dłuższy czas Centrum nie zajmowało stanowiska w sprawie konfliktu do jakiego doszło w Zakopanem pomiędzy redakcją "Tygodnika Podhalańskiego" a lokalnymi władzami. Ponieważ konflikt ten przedstawiany był jako pokłosie opublikowania w gazecie materiałów zbieranych przez PRL-owską Służbę Bezpieczeństwa w sprawie księdza Mirosława Drozdka, uznawałem, że sytuacja ta jest trudna do oceny z warszawskiej perspektywy. Zwłaszcza, że mam sceptyczny stosunek do bezkrytycznego czytania akt gromadzonych przez PRL-owskie organa bezpieczeństwa.

Jednak ostatnie działania władz Zakopanego i okolicznych miejscowości przekroczyły już poziom, na którym kończy się prawo do wyrażania protestu wobec publikacji materiałów dotyczących powszechnie szanowanego księdza. Istnieje duża przesłanka do tego aby sądzić, że działania te mają w tej chwili charakter represji wobec wydawcy za to, że przez lata krytycznie opisywał on lokalną rzeczywistość polityczną.

Seria działań podjętych przez przedstawicieli władzy, a w szczególności ostatnie dyskryminowanie ubogiej młodzieży, która kolportowała pismo, Centrum uznaje za godzenie w wolność wypowiedzi.

Apeluję zatem do wszystkich, którzy nawołują do bojkotu tygodnika oraz podejmują formalne i nieformalne kroki mające na celu jego pacyfikację - o zaprzestanie tych działań. Zwłaszcza, że sprawą księdza Drozdka zajął się już sąd, który jako jedyny wymierzać może sprawiedliwość.


Miłosz Marczuk

Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy
Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

13 marca 2006 r.

powrót