Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich


Dziennikarze powinni mieć dostęp do akt IPN!





Warszawa, 5 września 2006 r.



Dziennikarze powinni mieć dostęp do akt IPN!

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wraz z Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wyraża poważne zaniepokojenie faktem wprowadzenia przez Senat poprawki do nowej ustawy lustracyjnej, na mocy której uniemożliwiony ma być dostęp dziennikarzy do akt Instytutu Pamięci Narodowej. Mamy nadzieję, że Sejm przywróci pierwotne przepisy, które gwarantowały naszej grupie zawodowej możliwość przeprowadzania badań akt PRL-owskich służb specjalnych, dla potrzeb publikacji prasowych.
Jest to o tyle istotne, że tą samą ustawą wprowadza się obowiązek lustracji dziennikarzy i kwalifikuje się jako osoby wykonujące zawód zaufania publicznego.

Nasze debaty

Nasze środowisko przeprowadziło kilka poważnych debat na temat dostępu dziennikarzy do akt IPN. Wzięli w niej udział przedstawiciele naszego zawodu, kolegium IPN, były Prezes Leon Kieres, przedstawiciele Biura Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Transparency International. W dyskusji wykazane zostało, że nie było w Polsce przypadku, aby dziennikarz, który w IPN za jego zgodą prowadził kwerendę, był źródłem jakichś szkód dla życia publicznego. Co więcej, wszystkie kłopoty z lustracją, jakie mieliśmy w Polsce w ostatnich latach, były konsekwencją wycieków czy inspiracji byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa (przypadek Przewoźnika). To w nimbie tajemniczości i chowania akt pod stół wybuchały kolejne afery teczkowe. A właśnie dziennikarze sprawdzali później wiarygodność tego typu enuncjacji po to by przekazać społeczeństwu właściwe i rzetelne informacje.
Ostatnie dwa przypadki nierzetelnych publikacji nie mogą przesadza o zamknięciu akt IPN dla dziennikarzy.
Zapis debat znaleźć można na następujących stronach internetowych:
http://www.sdp.pl/180905_zapis.php
http://www.sdp.pl/180905_zapis.php

Doświadczenia sąsiadów

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich oraz Centrum Monitoringu Wolności Prasy wskazują ponadto, iż kraje, które rozwiązały kwestie rzetelnego rozliczenia się z komunistyczną przeszłością, posiadają dziś znacznie lepszą kondycję społeczną niż Polska. Pierwszym państwem byłego bloku wschodniego, które otworzyło archiwa służby bezpieczeństwa, była NRD. Już pod koniec 1990 roku powstał Federalny Urząd ds. Materiałów Służby Bezpieczeństwa Państwowego NRD. Dostęp do akt Stasi mają wszyscy obywatele, a także firmy, urzędy, partie polityczne, związki i stowarzyszenia. Archiwa urzędu otwarto na początku 1992 roku. Do tej pory skorzystało z nich prawie 2 miliony ludzi. Na wniosek instytucji sprawdzono 1,6 miliona osób. Specjalną kategorią figurującą w archiwach są znane postaci z życia publicznego, jak politycy, artyści czy dziennikarze. Wgląd do zgromadzonych na ich temat materiałów mają historycy oraz przedstawiciele wszystkich mediów. Ustaliła się praktyka, że w byłym NRD w zawodach publicznych prawie nikt nie jest zatrudniany bez sprawdzenia jego przeszłości w Instytucie Gaucka, bez względu na to czy chodzi o nauczycielkę czy wysokiego funkcjonariusza policji. W Czechach obowiązuje ustawa zatwierdzona jeszcze w Czechosłowacji w 1991 roku. W 1996 parlament przyjął ustawę dającą każdemu obywatelowi możliwość sprawdzenia, czy służby bezpieczeństwa założyły mu teczkę. Wystarczyło pisemnie zwrócić się do specjalnej sekcji MSW, aby przestudiować teczkę na miejscu lub w ciągu 90 dni otrzymać pisemną odpowiedź. W roku 2002 parlament podjął decyzję o umieszczeniu teczek w Internecie. Wystarczy wpisać adres: www.mvcr.cz, aby sprawdzić siebie, rodzinę czy znajomych. Stronę
odwiedziło już ponad 1,8 miliona osób.

Otwarcie akt przez naszych sąsiadów sprawiło, że nie wybuchają tam "afery teczkowe". Nikt też nie próbuje kwestionować dziennikarzom dostępu do akt byłych komunistycznych służb bezpieczeństwa. Jeszcze miesiąc temu wydawało się, że w Polsce też przełamaliśmy pewną barierę zakłamania.


Krystyna Mokrosińska - Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich


Miłosz Marczuk - dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP



powrót